Zespół Aston Martin Aramco Cognizant Formula One™ Team zaprezentował dziś w swojej nowej siedzibie w Silverstone bolid, którym kierowcy będą się ścigać w tym sezonie. Zobaczyliśmy nie tylko barwy AMR23, ale także Lance’a Strolla i Fernando Alonso w tegorocznych kombinezonach.

Premiery bolidów wchodzą w kulminacyjna fazę – tylko w tym tygodniu zaplanowanych zostało pięć tego typu eventów, a jeden z nich odbył się dziś o 20:00 czasu polskiego w Silverstone. To właśnie tam, w nowej siedzibie zespołu, swoje tegoroczne barwy zaprezentował światu Aston Martin. Wreszcie ujrzeliśmy także nowy bolid, oznaczony symbolem AMR23.

Zmiana goni zmianę

Nowa siedziba to nie jedyna zmiana, która spotyka ten zespół w obecnym sezonie. Modyfikacji uległ także skład kierowców – oprócz standardowego już Lance’a Strolla drugi fotel zajmie bowiem w najbliższym czasie dwukrotny Mistrz Świata Formuły 1, Fernando Alonso. Na temat wprowadzanych zmian wypowiadali się m.in. Lance Stroll, będący właścicielem zespołu oraz kierujący zespołem Astona Martina w F1 Mike Krack.

Tegoroczna przeprowadzka do naszej nowej, najnowocześniejszej fabryki to coś więcej niż tylko poważne oświadczenie woli. To znacznie wzmocni pozycję każdej osoby w tej organizacji, pomagając nam zrealizować naszą ambicję zmniejszenia dystansu do czołówki stawki i z czasem stać się prawdziwymi liderami w mistrzostwach. W ubiegłym roku wykazaliśmy się determinacją i wiarą potrzebną do pójścia naprzód i skonstruowaliśmy zupełnie nowy samochód, który odpowiada naszej wizji i ambicjom. Uwierzcie mi, wydaje się, że to nowy początek oraz niezwykle obiecujący i ambitny sposób na rozpoczęcie nowego sezonu” – przyznał Lawrence Stroll, nie kryjąc, że wszyscy w zespole czują napływ nowej energii.

Zobacz także: McLaren nowym bolidem MCL60 odda hołd Bruce’owi

Szef zespołu, Mike Krack, również nie krył entuzjazmu. „Druga połowa 2022 roku pokazała prawdziwe oznaki postępu, ponieważ ciężko pracowaliśmy nad rozwojem samochodu. W tym roku naszym celem musi być zbudowanie samochodu, który będzie w stanie w pełni wykorzystać swój potencjał osiągów. I to od pierwszej chwili, gdy pojawi się na torze. Dobry początek roku, a następnie utrzymanie tego tempa, jest konieczne, jeśli mamy poczynić dalsze postępy w kierunku czołówki stawki. Jako organizacja ciężko pracujemy, aby to osiągnąć i dalej wzmacniać wszystkie obszary zespołu. Znamy już sprawdzone mocne strony naszych działów projektowego, inżynieryjnego i konstrukcyjnego. Pojawienie się Fernando, partnera Lance’a, dodatkowo podkreśla samą głębię i zasięg naszego zespołu kierowców. Wydaje się, że każdy element tej organizacji naprawdę dobrze ze sobą współpracuje”.

AMR23 zadowala kierowców

Jak to ujął Lance Stroll: „Patrząc na AMR23, widzę wiele nowych pomysłów i kilka agresywnych prac nad opakowaniem i aerodynamiką. Powinny nam one naprawdę teraz pomóc, gdy wkraczamy w drugi rok tych nowych przepisów”. Kanadyjczyk wyraził się także pochlebnie o swoim nowym koledze zespołowym. „Nie mogę się doczekać współpracy z Fernando. Zawsze dobrze się z nim dogadywałem – fantastycznie będzie ścigać się u jego boku”.

Fernando Alonso również nie krył ekscytacji kolejnym, nowym początkiem w swojej karierze. Jak powiedział: „Zawsze mówiłem, że widzę ambicję, która jasno świeci w AMF1. Myślę, że kiedy pokazujemy samochód światu w tej nowej fabryce, każdy może teraz zobaczyć skalę ambicji i determinacji w sercu tej organizacji. Równie ważny jest sam bolid – AMR23 wygląda niewiarygodnie schludnie zapakowany i bardzo wydajny. Byłem mile zaskoczony, kiedy po raz pierwszy wypróbowałem zeszłoroczny samochód i myślę, że jest wiele osiągów, które możemy wspólnie odblokować. Nie mogę się doczekać, aby zacząć” – podsumował.

Więcej niż duet to drużyna

Fernando i Lance stoją na czele aż sześcioosobowego zespołu utalentowanych kierowców AMF1. Zdaniem teamu, skład łączy w sobie pełnię młodości i doświadczenia potrzebnego nowoczesnemu zespołowi F1. Lance rozpoczyna swój siódmy rok w Formule 1 i był podstawą rozwoju zespołu. 24-latek ma na swoim koncie 122 starty w Grand Prix, trudno więc odmówić mu determinacji. W 2023 roku jego partnerem będzie dwukrotnym mistrzem świata kierowców F1, Fernando Alonso. Dążenie do rywalizacji i głód sukcesu Asturianina były kluczowymi czynnikami, które zadecydowały o pozyskaniu go przez zespół zeszłego lata.

Zobacz także: Juniorzy Red Bulla – aż siedmiu zawodników w F2 i F3 w 2023 roku

Oprócz Lance’a i Fernando, zespół wzmocnił swój skład na 2023 rok imponującą obsadą drugoplanową. Aktualny mistrz FIA Formuły 2 Felipe Drugovich kontynuuje swoją rolę kierowcy testowego i rezerwowego w tym roku. Brazylijczyk będzie uczestniczył w wybranych Grand Prix z zespołem przez cały rok. Ponadto broniący mistrza FIA Formuły E Stoffel Vandoorne również został kierowcą testowym i rezerwowym. Będzie dzielić się tą rolą z Felipe na tyle, na ile pozwalają na to harmonogramy serii wyścigowych. Belg powraca do serii, którą dobrze zna, był bowiem kolegą z zespołu Fernando w F1 w 2017 i 2018 roku. Listę kierowców Astona Martina uzupełniają ambasadorzy zespołu, Jessica Hawkins i Pedro de la Rosa. Duet wniesie swoją wiedzę i wsparcie do zespołu zarówno na torze, jak i poza nim podczas tegorocznego kalendarza, obfitującego w 23 wyścigi.

Źródło: informacja prasowa zespołu


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *