Tuż przed początkiem sezonu Formuły 1, Mohammed Ben Sulayem – urzędujący prezydent FIA – poinformował o tym, że usuwa się w cień w kontekście sprawowania kontroli nad F1. Działaniami z ramienia FIA zajmie się Nikolas Tombazis.
Nie ulega wątpliwości, że w poprzednich tygodniach dość głośno było na temat sporu na linii Liberty Media – zespoły – FIA. Było to widać choćby w ostatnich wypowiedziach, jakich udzielał Mohammed Ben Sulayem. Dotyczyły one potencjalnego angażu nowych zespołów, w tym mariażu Andrettiego z Cadillakiem. Okazuje się, że spór najpewniej dobiegnie końca wraz z wycofaniem się prezydenta FIA i przekazaniem decyzyjności Nikolasowi Tombazisowi.
Ben Sulayem został wybrany prezesem organu zarządzającego F1 w grudniu 2021 roku. Jednym z jego działań było sprawne nakreślenie planu restrukturyzacji FIA w zakresie działań związanych z Formułą 1. Wskazał m.in. na przegląd kontroli wyścigów, wywołany kontrowersyjnym zakończeniem sezonu 2021 w Abu Zabi. Kolejnym kierunkiem, nadanym przez Ben Sulayema były zmiany w kierownictwie wyższego szczebla FIA, takie jak mianowanie po raz pierwszy dyrektora generalnego.
![](https://wokolmotorsportu.pl/wp-content/uploads/2023/02/SI202203110219-1024x701.jpg)
Ben Sulayem odchodzi, Tombazis przychodzi
W ramach kolejnych restrukturyzacji Ben Sulayem wysłał w poniedziałek list do zespołów Formuły 1. Poinformował w nim, że wycofuje się z bezpośredniego zaangażowania w serię wyścigową. Równocześnie pozostawił codzienne prowadzenie operacji dyrektorowi FIA, Nikolasowi Tombazisowi. Rozwiązanie to było możliwe, ponieważ miesiąc temu FIA przedstawiła plany restrukturyzacji swojej starszej struktury F1. W ramach zmian Tombazis przyjął szerszą rolę, a także mianował Steve’a Nielsena na dyrektora sportowego.
Ben Sulayem pozostanie zaangażowany w podejmowanie decyzji na wysokim szczeblu. Ponadto skupi się na kwestiach strategicznych dla FIA, niemniej to Tombazis będzie głównym punktem kontaktowym dla zespołów.
![Mohammed ben Sulayem](https://wokolmotorsportu.pl/wp-content/uploads/2023/02/Mohammed-ben-Sulayem-prezydent-FIA-kim-jest.webp)
Kontrowersje powodem wycofania?
Posunięcie, które według FIA było planowane od jakiegoś czasu, wynika z serii kontrowersji z udziałem prezydenta. W zeszłym miesiącu prawnicy F1 napisali do Bena Sulayema, aby wyrazić zaniepokojenie uwagami, w których zasugerował, że wycena serii na 20 miliardów dolarów (za tyle chcieli kupić F1 Saudyjczycy) została „zawyżona”. Prawnicy Formuły 1 twierdzili, że Ben Sulayem „ingerował” w sprawy handlowe, które leżały wyłącznie w gestii właściciela praw komercyjnych serii, czyli spółki Liberty Media.
Na domiar złego, Ben Sulayem znalazł się dodatkowo pod ostrzałem w związku ze… swoim komentarzem z 2001 roku. Doszukano się bowiem, że 22 lata temu zamieścił na swojej stronie internetowej kontrowersyjną opinię. Zgodnie z jej treścią, nie lubi „kobiet, które myślą, że są mądrzejsze od mężczyzn, bo tak naprawdę nie są”. Cytat ten już dawno zniknął z jego strony WWW, ale widnieje w jej zarchiwizowanej wersji. FIA odpowiedziała na zarzuty, stwierdzając, że uwagi Ben Sulayema „nie odzwierciedlają przekonań prezydenta FIA” i wskazała na jego „mocne osiągnięcia w promowaniu kobiet i równości w sporcie”.
Źródło: Autosport
Comments