Max Verstappen odniósł swoje 17. zwycięstwo w sezonie, wygrywając wyścig na Interlagos. Podium uzupełnili Lando Norris i Fernando Alonso, który po znakomitej walce z Sergio Perezem utrzymał się na trzecim stopniu podium.

Dramat Leclerca i karambol na starcie

Niemal wszyscy ruszyli do wyścigu o Grand Prix Sao Paulo na miękkich oponach – jako jedyny wyłamał się startujący z 19. pola Logan Sargeant, zakładając pośrednie ogumienie. W trakcie okrążenia formującego doszło do awarii hydrauliki w bolidzie Charlesa Leclerca – w jej wyniku Monakijczyk wypadł z toru w zakręcie nr 6, uderzył w bariery i uszkodził przednie skrzydło. Drugi kierowca piątkowych kwalifikacji próbował kontynuować jazdę, lecz po przejechaniu 50 metrów w samochodzie Ferrari zgasł silnik. Leclerc przytomnie zjechał z toru, dzięki czemu nie doszło do przerwania procedury startowej. Zaraz po starcie Max Verstappen utrzymał prowadzenie, kierowców Astona Martina szybko objechali Lando Norris i Lewis Hamilton, a w głębi stawki Alex Albon zawadził o przednie skrzydło Nico Hulkenberga i zderzył się z drugim kierowcą Haasa, Kevinem Magnussenem. Zarządzono neutralizację, zaś na drugim okrążeniu wywieszono czerwoną flagę. W zamieszaniu na pierwszym okrążeniu ucierpiały też tylne skrzydła w bolidach dwóch Australijczyków – Oscar Piastri dostał rykoszetem od Magnussena, z kolei w tył samochodu Daniela Ricciardo uderzył fragment opony, oderwany od bolidu Alexa Albona. Mechanicy McLarena i AlphaTauri w trakcie przerwy naprawili uszkodzone samochody, dzięki czemu Piastri i Ricciardo mogli przystąpić do restartu po ustawieniu się na końcu alei serwisowej, mając stratę jednego okrążenia.

Rozbite samochody Alexa Albona i Kevina Magnussena

Rywalizację wznowiono o godzinie 18:31 czasu polskiego, przed rozpoczęciem 4. okrążenia pozostająca w wyścigu siedemnastka kierowców przystąpiła do restartu. Oscar Piastri jako jedyny w stawce postawił na pośrednie opony. Tym razem wszyscy zdołali czysto pokonać pierwsze zakręty, Lando Norris obronił drugą pozycję po odparciu ataków Lewisa Hamiltona – przed starszego z Brytyjczyków na trzecie miejsce przebił się Fernando Alonso, wyprzedzając siedmiokrotnego mistrza świata w czwórce. Jego zespołowy partner Lance Stroll spadł na siódmą pozycję. Norris skrócił dystans do Verstappena i na siódmym okrążeniu podjął dwie nieudane próby odebrania prowadzenia Holendrowi. Lider wyścigu podkręcił tempo i zyskał ponad sekundową przewagę, przez co na kolejnym kółku Brytyjczyk wypadł z zasięgu DRS. Na 14. kółku George Russell stracił piątą pozycję na rzecz Sergio Pereza, po czterech okrążeniach Meksykanin uporał się z Lewisem Hamiltonem. Po drobnym błędzie w zakręcie nr 10 Yuki Tsunoda spadł za Valtteriego Bottasa na jedenastą pozycję. Na 19. okrążeniu jako pierwszy w czołówce opony z miękkich na pośrednie zmienił Hamilton. Okrążenie później na stanowisku Mercedesa zameldował się Russell.

Kolejne postoje czołówki

Następnie do alei serwisowej zanurkował Perez, powracając na tor pomiędzy duetem Mercedesa – za Hamiltonem, a przed Russellem. Meksykanin ponownie uporał się z kierowcą w samochodzie oznaczonym numerem 44, tym razem stawką była siódma pozycja – najwyższa w tym momencie wyścigu wśród przedstawicieli czołówki, którzy mieli już na koncie postój. Krótko po tym manewrze wyprzedzania Guanyu Zhou został poproszony przez radio o zjechanie do garażu i wycofanie się z wyścigu. Lance Stroll po założeniu pośrednich opon prezentował solidne tempo i zdołał przeskoczyć George’a Russella. Na 25. okrążeniu z miękką mieszanką rozstał się Fernando Alonso, na kolejnym kółku identycznie postąpili Sainz, Gasly i Tsunoda. O jedno więcej na oponach oznaczonych czerwonym kolorem pokonali Verstappen i Norris, utrzymując dwie pierwsze pozycje po swoich pit stopach. Oprócz nich, w tej fazie rywalizacji czołową piątkę stanowili kolejno Alonso, Perez i Stroll. Za nimi jechali Hamilton i Russell, których po kilku okrążeniach dogonił Carlos Sainz.

Carlos Sainz wyprzedza Lewisa Hamiltona

Na półmetku rywalizacji jedyny pozostający w wyścigu kierowca Ferrari bez żadnych problemów przebił się na siódmą pozycję przed Russella, a do czołowej dziesiątki wskoczył Yuki Tsunoda, wypychając z niej Valtteriego Bottasa, który na 40. okrążeniu zakończył swój udział w Grand Prix Sao Paulo. Podobnie jak w przypadku Zhou, zespół Alfa Romeo poprosił Fina aby zjechał do garażu. Sainz przesunął się o kolejne oczko do góry, lądując na szóstej pozycji po wyprzedzeniu Hamiltona. Russell stopniowo tracił dystans do zespołowego partnera, a na 44. kółku musiał uznać wyższość prezentującego znacznie lepsze tempo Pierre’a Gasly’ego. Pogoń Francuza za Lewisem Hamiltonem przez moment zakłóciły problemy z hamulcami w bolidzie Alpine. Tsunoda zyskał pozycję przed Russellem bez walki – młodszy z kierowców Mercedesa zjechał po komplet miękkiego ogumienia, otwierając drugą serię postojów. Krótko po nim w alei serwisowej zagościli Perez, Hamilton i Gasly, także sięgając po czerwone Pirelli. Meksykanin i Brytyjczyk po powrocie na tor nie utknęli na długo za Tsunodą i Oconem, szybko awansując kolejno na 6. i 8. miejsce. Alonso po swoim pit stopie wyjechał z alei serwisowej z przewagą 3 sekund nad Perezem, z którym walczył o najniższy stopień podium.

George Russell odpada z wyścigu

Solidny Gasly, kłopoty Mercedesa

Pierre Gasly najpierw został przepuszczony przez Estebana Ocona, a po kilku minutach awansował na 8. pozycję po wyprzedzeniu Lewisa Hamiltona. Po wymianie opon z pośrednich na miękkie przed nimi znaleźli się Stroll i Sainz, piąte miejsce utrzymywał Yuki Tsunoda, wciąż mający w perspektywie jeszcze jeden zjazd. 57. okrążenie przyniosło chwilową zmianę na pozycji lidera – Max Verstappen zjechał na swój ostatni pit stop i powrócił na tor ze stratą 12 sekund do Lando Norrisa. Na kolejnym kółku Yuki Tsunoda przebił się na 9. miejsce przed George Russella, który po chwili musiał zrezygnować z dalszej jazdy ze względu na przegrzewający się silnik – w wyścigu pozostało już tylko 14 kierowców. Na 59. kółku Norris pożegnał się z prowadzeniem i po zmianie opon miał ponad 10 sekund przewagi nad Fernando Alonso, broniącym pozycji dającej najniższy stopień podium przed Sergio Perezem. Meksykanin przez kilkanaście okrążeń utrzymywał niespełna sekundową stratę do hiszpańskiego weterana, lecz nawet z pomocą DRS nie był w stanie go zaatakować.

Fernando Alonso wyprzedza Sergio Pereza na ostatnim okrążeniu

Dwa okrążenia przed metą Perez ograł Alonso, odważnie wciskając się od wewnętrznej w pierwszym zakręcie. Na finałowym kółku Hiszpan skutecznie zrewanżował się Meksykaninowi w czwórce i z minimalną przewagą (0,053 s) dowiózł do mety swoje pierwsze podium od rundy na Zandvoort. Max Verstappen przeciął linię mety 8 sekund przed drugim Lando Norrisem, odnosząc swoje 52. zwycięstwo w karierze. Ekipa Astona Martina może być również zadowolona z poczynań Lance’a Strolla, który finiszował piąty, co jest jego drugim najlepszym wynikiem w sezonie. Drugą połowę punktowanej dziesiątki otworzył Carlos Sainz, dalsze pozycje należały do Gasly’ego, Hamiltona, Tsunody i Ocona. Za dwa tygodnie Formuła 1 powróci do Las Vegas po 39 latach przerwy. Trzeci tegoroczny wyścig w USA odbędzie się w niedzielę rano czasu polskiego, w stanie Nevada będzie to sobotni wieczór.

Foto. oficjalne materiały prasowe serii


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *