Max Verstappen wygrał pierwszą sesję treningową przed Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Za nim uplasował się jego zespołowy kolega Sergio Perez.

Trening otwierający trzecią w historii wizytę F1 w Arabii Saudyjskiej rozpoczął się przy słonecznej pogodzie i lekkich podmuchach wiatru. Sergio Perez po drobnych kłopotach z opuszczeniem alei serwisowej został pierwszym liderem sesji (1:32.969) z przewagą 0,4 s nad Charlesem Leclerkiem i Carlosem Sainzem. Następnie na czele tabeli pojawiały się nazwiska Fernando Alonso (1:32.838) i Lewisa Hamiltona (1:32.665). Perez podkręcał tempo i odzyskał prowadzenie (1:31.486) z fioletowymi czasami drugiego i trzeciego sektora. Z czołówki jedynie Perez i Alonso korzystali z miękkich opon, pozostali wybierali głównie twardą mieszankę. Jako jedyny w garażu pozostawał Max Verstappen, nie było to następstwem zażegnanych już problemów natury żołądkowej, doskwierających zwycięzcy GP Bahrajnu na początku tygodnia.

Fernando Alonso

Po upływie 15 minut palmę pierwszeństwa ponownie przejął Fernando Alonso (1:31.262, rekordy w 1. i 3. sektorze). W odpowiedzi Sergio Perez zawiesił poprzeczkę jeszcze wyżej, zapisując przy swoim nazwisku rezultat 1:30.592. Max Verstappen pierwsze pomiarowe kółko ukończył ze stratą niecałej sekundy (1:31.564) do prowadzącego kolegi z zespołu, który zjechał do swoich mechaników. Na torze pozostawał Alonso, który przeskoczył kierowcę Red Bulla (1:30.509) i kolejny raz zasiadł w fotelu lidera. W połowie FP1 niemal cała stawka zameldowała się w garażach, a ze sprzyjających okoliczności do pokonania czystego kółka korzystali Verstappen (kolejny lider sesji, 1:30.494) oraz Gasly i Ocon, realizujący program dłuższych przejazdów na pośrednich oponach.

Max Verstappen

VERSTAPPEN PODKRĘCA TEMPO

Podczas gdy Max Verstappen pozostawał na torze i umacniał się na prowadzeniu (1:30.062, a następnie 1:29.815), mechanicy po drugiej stronie garażu Red Bulla próbowali usunąć usterkę w tylnej części samochodu Sergio Pereza. Kolejne ekipy zaczęły sięgać po miękkie opony, lecz czołową trójkę w dalszym ciągu stanowili Verstappen, Alonso i Perez. Najbardziej do nich zbliżył się George Russell (+0,956 s), jednak strata do Pereza wynosiła prawie dwie dziesiąte sekundy. Niebezpieczna charakterystyka obiektu w Dżuddzie dawała o sobie znać. Mieliśmy kilka ryzykownych sytuacji z udziałem kierowców na pomiarowych okrążeniach natrafiających na wolniejsze auta w wąskich sekcjach toru. Sporym wyzwaniem okazał się także zakręt nr 22 – najbliżej spotkania z barierami był Lance Stroll.

Nieco ponad kwadrans przed końcem Fernando Alonso zmniejszył stratę do liderującego Verstappena. W tabeli czasów hiszpańskiego weterana od zwycięzcy Grand Prix Bahrajnu dzieliło równe pół sekundy. W końcówce Verstappen urywał kolejne dziesiąte części sekundy, kończąc trening z wynikiem 1:29.617. Na tor zdołał jeszcze powrócić Perez, który narzekał na dziwny zapach w swoim samochodzie. Mimo tego Meksykanin przebił się na drugie miejsce przed Alonso ze stratą 0,438 s. Drugi trening ruszy o godzinie 18:00.

Foto. oficjalne materiały prasowe serii


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *