Franco Morbidelli podpisał kontrakt z zespołem Prima Pramac Ducati na sezon 2024 jego partnerem będzie Jorge Martin.

Franco Morbidelli mimo spekulacji ostatecznie dogadał się z satelicką ekipą Ducati. Włoch odchodzi po ciężkich latach z Yamahy i otwiera nowy rozdział w swojej karierze, natomiast ekipa Pramaca zyskała bardzo dobrego zawodnika w zastępstwie za odchodzącego Johanna Zarco.

Bardzo się cieszę, że Franco dołącza do naszej rodziny na 2024 rok. Mam z nim doskonałe relacje i wielokrotnie udowodnił, że jest mistrzem. Jestem przekonany, że w naszym zespole znajdzie odpowiednie warunki do walki o pozycje, na które zasługuje.

Paolo Campinoti

Ostatnia szansa na uratowanie kariery

Przejście Franco Morbidellego do zespołu Prima Pramac Ducati mogłoby się wydawać dziwne, choćby z perspektywy samego zespołu. Jednak trzeba pamiętać, że Włoch to wicemistrz świata z 2020 roku. Poprzednie lata miał ciężkie, podobnie jak Marc Marquez zmagał się on z poważnym urazem. Jednak nie była to ręka, tylko kolano. Dodatkowo kunszt jednego, jak i drugiego zawodnika, a także twierdzenie przez wielu kibiców, że się skończyli, jest spowodowane złymi osiągami japońskich motocykli. Jednakże teraz Franco dostanie odpowiednie narzędzia. Tym samym taryfy ulgowej nie będzie, jest to więc ostatnia okazja na udowodnienie wszystkim, że nadal może się on liczyć w stawce MotoGP.

Z przyjemnością witamy Franco Morbidelli w naszym fabrycznie wspieranym zespole Pramac Racing na nadchodzący sezon. Franco jest zawodnikiem o wielkim talencie i doświadczeniu, a niejednokrotnie pokazał swoją siłę i szybkość. To nie przypadek, że w 2020 roku został wicemistrzem świata MotoGP, wygrywając trzy wyścigi Grand Prix. Jesteśmy przekonani, że wraz z zespołem Pramac Racing i dzięki naszemu wsparciu będzie w stanie pokazać swój pełny potencjał. Z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie tej nowej, ekscytującej przygody razem. 

Luigi Dall’Igna

Kolejnym sporym plusem podpisania Morbidellego przez ekipę Prima Pramac Racing jest to, że Włoch jest bardzo doświadczony. Zespól tak więc nie traci na doświadczeniu. Pramac często, wykorzystywał doświadczenie Johanna Zarco. Tym samym Francuz dostawał do testowania nowe części w motocyklu. Jednak niestety jest to także powód odejścia dwukrotnego mistrza świata z satelickiej ekipy Ducati. Z innym zawodnikami, których mogliby podpisać, byłby spory problem, aby poszli na coś takiego. Jednak Franco może pełnić podobną funkcję ze względu na to, że ma już spore doświadczenie w MotoGP. Dodatkowo będzie to kolejny argument potwierdzający, że Włoch ma ciągle coś do zaoferowania sobą. Tak więc nawet jeżeli w pewnej części sezonu miałby on słabszą formę i gorsze wyniki to tak czy inaczej wypełni on swoje zadanie, rozwijając dalej motocykl ekipy z Bolonii.

Ostatnie elementy układanki

Powoli wszystko układa się w całość, z niewiadomych pozostało tylko wolne miejsce w ekipie Gresini Racing. Jednak wiele mówi się o tym, że może jeszcze dojść do sporych roszad. Pierwszą z nich miałoby być odejście Marca Marqueza, do wcześniej wspomnianej ekipy Gresiniego. Tym samym pojawiłoby się wolne miejsce w Repsol Hondzie, które prawdopodobnie mogłoby zostać wypełnione przez któregoś z zawodników należącego do obu ekip KTM-a. Ewentualnie w miejsce ośmiokrotnego mistrza świata wszedłby Stefan Bradl.

Fot: materiały prasowe serii, Monster Yamaha


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *