Theo Pourchaire nie dał żadnych szans rywalom i absolutnie zdominował kwalifikacje do GP Bahrajnu, pokonując m.in. Martinsa i Verschoora.

Wybiła 17:30 czasu polskiego, a to mogło oznaczać tylko jedno. Zapaliło się zielone światło, które oficjalnie rozpoczęło pierwsze kwalifikacje w tym sezonie Formuły 2. Kierowcy szybko pojawili się na torze i po kilku minutach zaczęli wykręcać swoje pierwsze okrążenia. Kwalifikacje świetnie rozpoczął Theo Pourchaire. Francuz wykręcił rekordowy czas w każdym sektorze i po pierwszej serii jazd znajdował się na czele z przewagą prawie pół sekundy nad Ralphem Boschungiem. W czołówce obecny był też Dennis Hauger z minimalną przewagą nad Kushem Mainim i Jackiem Doohanem. Po chwili do czołówki dołączyli też Victor Martins i Arthur Leclerc, brat kierowcy Scuderii Ferrari, Charlesa. Monakijczyk wykręcił czwarty czas, a mistrz Formuły 3 awansował na trzecią pozycję.

Theo Pourchaire w alei serwisowej

Spokojny przebieg środkowej części czasówki

Gdy większości kierowców udało się zaliczyć przynajmniej dwa reprezentatywne okrążenia, sesja znacząco się uspokoiła. Praktycznie każde auto zjechało do alei serwisowej, by odwiedzić swoich mechaników w celu zmiany opon, a także skonsultowania pewnych kwestii z zespołem. Na tym etapie w czołówce znajdował się Theo Pourchaire, Ralph Boschung, Victor Martins, Arthur Leclerc i Dennis Hauger. Ostatnia czwórka miała jednak wynoszącą ponad 0,5 sekundy stratę do Pourchaire’a.

Jack Doohan

Ciszę przerwał Jack Doohan, który wykorzystał pusty tor, by poprawić swój czas i awansować na czwartą pozycję ze stratą 0.582 s do lidera. Już kilka minut później na torze pojawili się praktycznie wszyscy, by wykorzystać nieco bardziej nagumowaną nawierzchnię i postarać się poprawić swoje czasy w walce o jak najwyższe pozycje na starcie do wyścigu głównego.

Pourchaire dobija rywali

Na dziewięć minut przed końcem rozpoczęło się polowanie na pozycję zajmowaną do tej pory przez Theo Pourchaire’a. Wyglądało, że szanse może mieć Ralph Boschung, lecz jego pierwsze kółko nie przyniosło poprawy. Wszystkich zaskoczył z kolei Kush Maini z czasem zaledwie 0,4 s gorszym od Pourchaire’a i Richard Verschoor, który awansował na drugą pozycję.

Nie był to jednak koniec emocji. Pozycje zmieniały się praktycznie co chwilę. Jedyna rzecz stała w tej sesji to nieziemska forma Theo Pourchaire’a. Na niecałe pięć minut przed końcem pokazał swoją moc, ponownie wykręcając rekord w każdym sektorze i poprawiając swój poprzedni czas aż o 0,6 s.

Theo Pourchaire na Bahrain International Circuit

Końcówka na torze była naprawdę napięta i ruch był ogromny. Boleśnie przekonał się o tym Jack Doohan, który nie poprawił swojego czasu w samej końcówce i pozostał na siedemnastym miejscu. Ostatecznie nikomu nie udało się zbliżyć do czasu Theo Pourchaire nawet z jego pierwszej próby, a poprawiając ją, tylko dobił rywali. W niedzielę obok Francuza stanie jego rodak, mistrz Formuły 3 i jednocześnie kolega z zespołu, czyli Victor Martins. Tym samym ART Grand Prix powtórzyło wynik z sesji treningowej. Na kolejnych pozycjach znaleźć można Richarda Verschoora, Dennisa Haugera, Frederika Vestiego, Kusha Mainiego, Ayumu Iwasę, Arthura Leclerca, Romana Stanka a dziesiątkę zamknął Ralph Boschung.

fot. materiały prasowe serii


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *