Francesco Bagnaia powraca na szczyt, wygrywając Grand Prix Katalonii, podium uzupełnili Martin i Marc Marquez.

Francesco Bagnaia podobnie, jak wczoraj zaliczył świetny start i objął prowadzenie. Zaraz za nim znajdował się Pedro Acosta, który miał wielką ochotę wygrać w ten weekend. Trzeci był Binder, a czwarty Martin. Aleix Espargaro podobnie, jak wczoraj spadł na piąte miejsce. Marc Marquez tym razem nie wystartował tak atomowo. Hiszpan po pierwszym kółku był dziesiąty. Słaby start zaliczył Fabio Di Giannantonio i Maverick Vinales, obaj stracili po sześć pozycji na starcie. Włoch był 12 po pierwszym kółku, a Hiszpan osiemnasty.

Pedro Acosta atakował na pierwszym kółku, ale nieskutecznie. Na trzecim kółku ponownie zaatakował i objął prowadzenie, ale na chwilę. Pecco szybko odebrał pierwszą lokatę. Kółko później Acosta został wyprzedzony przez Jorge Martina, który nie odpuszczał i już kółko później wyprzedził Pecco Bagnaię. Włoch kółko później stracił drugie miejsce na rzecz Acosty. W międzyczasie z tyłu mieliśmy walkę między Espargaro, a Raulem Fernandezem. Aleix wyszedł z niej zwycięsko, a następnie wyprzedził Brada Bindera i gonił podium. Na jedenastym okrążeniu Pedro Acosta zaliczył wywrotkę i Espargaro wskoczył na podium.

Francesco Bagnaia

Comeback Marqueza

Marc Marquez włączył wyzszy bieg, po upadku Acosty wskoczył na siódme miejsce, a chwilę później wyprzedził Franco Morbidellego, a także Brada Bindera. Na osiemnastym kółku dogonił Raula Ferandeza i go wyprzedził. Zawodnik Gresini Racing był już czwarty.

Na dziewiętnastym okrążeniu mieliśmy zamianę na prowadzeniu. Bagnaia wcisnął się w jednym z zakrętów Martinowi i objął prowadzenie, którego już nie oddał do mety. Dwa okrążenia później Marc Marquez wyprzedził Aleixa Espargaro i wskoczył na najniższy stopień podium, którego muz nie oddał, choć Aleix Espargaro walczył o to miejsce do samego końca.

Żeby pokazać jak zła sytuacja jest w Hondzie wspomnę też o Pedro Acoście, który pomimo wywrotki podniósł motocykl i pojechał dalej, a na koniec wyprzedził zawodników Hondy i skończył w punktach.

Fot: MotoGP, Ducati


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *