Zmiany w Balance of Performance naprawdę wymieszały stawkę na Le Mans. Ferrari wygrywa Hyperpole do Le Mans o półtorej sekundy przed Toyotą.

Kwalifikacje do Le Mans w porównaniu do innych wyścigów sezonu rządzą się swoimi prawami. Po pierwszej czasówce, która odbyła się w ostatnią środę, do czwartkowego Hyperpole kwalifikuje się po 8 samochodów z każdej klasy. W trakcie pół godziny trwania sesji zakazane jest dotankowywanie. W klasie GTE AM z kolei za kółkiem zasiadają kierowcy brązowej licencji FIA. Do Hyperpole z klasy Hypercar zakwalifikowały się oba Ferrari, obie Toyoty oraz po dwa prototypy Porsche, oraz Cadillaca. W LMP2 o najlepszy czas walczyła między innymi ekipa WRT #41, z Robertem Kubicą w składzie. O czas dla tej załogi wałczył jednak Louis Deletraz.

Ferrari

Hyperpole od początku dominowały oba Hypercary Ferrari, z #50 z Fuoco na czele. Sesja przez większość czasu odbywała się bez większych incydentów. Dopiero pożar żółtego Cadillaca z numerem #3 wywołał czerwoną flagę na nieco ponad pięć minut przed końcem. Solidny czas wykręcony przez Sebastiena Bourdais został z tego powodu skasowany, zrzucając amerykanów na ósmą pozycję. Mające ogromną przewagę czasową Ferrari postanowiło nie kontynuować jazdy po wznowieniu sesji, przez co do walki ruszyło pozostałe 5 Hypercarów. Ostatecznie najbliżej niesamowitego tempa Ferrari była Toyota. Kobayashi zbliżył się do Włochów na niecałe 1,3 sekundy, jednak jego czas został skasowany ze względu na przekroczenie limitów toru. W taki sposób Toyota została przedzielona przez gościnne Porsche z numerem #75. Drugi prototyp marki ze Stuttgartu przedzielił z kolei oba samochody Cadillaca.

W klasie LMP2 pierwszy rząd startowy przypadnie kolejno ekipie #48 IDEC Sport ora #28 Jota. Dopiero z trzeciego miejsca ruszy załoga WRT #41 z Kubicą w składzie. Oba samochody Inter Europol Competition nie zakwalifikowały się do Hyperpole i ruszą kolejno z 13 i 21 miejsca w klasie. W przypadku GTE AM ciężko nie wspomnieć o niesamowitej sesji w wykonaniu Bena Keatinga za kierownicą Corvette #33. 51-latek z okrążenia na okrążenie śrubował swój czas, aby na koniec ukończyć sesję z ponad półtorasekundową przewagą nad drugim Astonem #25.

Foto. materiały prasowe producenta


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *