Jak przyznaje Fred Vasseur, Ferrari jest dobrze przygotowane na rozpoczęcie sezonu w Bahrajnie. Jednocześnie szef Scuderii Ferrari podkreśla, że mistrzostwo „nie zostanie wygrane ani przegrane” w ten weekend.
Po ubiegłotygodniowych, trzydniowych testach przedsezonowych w Bahrajnie dyspozycja Ferrari napawa optymizmem. Tegoroczny bolid SF-23 budził zadowolenie zarówno Charlesa Leclerca, jak i Carlosa Sainza. I choć nadal zespół nie pokazał swojego tempa wyścigowego, przed nadchodzącym Grand Prix Bahrajnu ekipa z Maranello jest raczej spokojna.
Vasseur podkreśla, że to maraton, a nie sprint
Jak przyznaje Fred Vasseur, czeka nas długi ciąg aż 23 wyścigów od Bahrajnu aż do Abu Zabi. Tegoroczny kalendarz Formuły 1 jest najdłuższym w historii (a miał być jeszcze dłuższy, zanim wypadło Grand Prix Chin). Jak podkreśla, dla niego ważniejsze od niedzielnego rezultatu jest to, w jaki sposób zostanie on osiągnięty.
„Testowanie bolidu było dobre, a trzy dni testów w zeszłym tygodniu pokazały, że samochód pasuje do naszych oczekiwań. Obecnie musimy kontynuować dostrajanie bolidu, aby jak najlepiej wykorzystać jego potencjał” – skomentował Vasseur. „Jedno jest jasne: to będą mistrzostwa z największą liczbą wyścigów w historii. Bez względu na wynik, nikt nie wygra ani nie przegra tytułu w Bahrajnie”.
Zobacz także: AlphaTauri zaprzecza plotkom o sprzedaży
„Znamy ten tor całkiem dobrze, ale zmieniające się temperatury powietrza i nawierzchni, a także zmieniające się warunki wiatru, wraz z nowymi oponami Pirelli sprawiają, że będzie bardzo trudno ustawić idealnie samochód. Mimo to zarówno Carlos, jak i Charles zebrali dużo danych w ciągu trzech dni testowych. Dzięki temu powinniśmy być dobrze przygotowani na nadchodzący weekend”.
Testy napawają optymizmem
Podczas testów przedsezonowych Ferrari ustaliło najszybszy czas. Wyczynu tego dokonał Charles Leclerc podczas porannych upałów trzeciego dnia zmagań. Warto mieć jednak świadomość tego, że zarówno kwalifikacje, jak i wyścig odbywają się w znacznie chłodniejszych warunkach. Jak podkreśla Vasseur, należy oczekiwać tym samym bardzo odmiennych rezultatów.
„Musimy pamiętać, że wyścig będzie zupełnie inną historią w porównaniu z tym, co zrobiliśmy w ten weekend” – mówi. „Kiedy Charles wykręcił czas okrążenia w sobotnie rano, temperatura toru wynosiła 55 stopni. Wyścig i kwalifikacje odbywają się o szóstej lub siódmej, co oznacza, że jest to zupełnie inna historia”.
Mimo ogólnego sceptycyzmu, z Freda Vasseura bije także optymizm przed startem sezonu. „Musimy traktować testy jako testy, a nie jako pierwszą sesję treningową przed wyścigiem w Bahrajnie. Myślę, że wykonaliśmy dobrą robotę, analizując duże partie naszego bolidu. Skupiliśmy się na długich przejazdach i dokonaliśmy dobrych ulepszeń w samochodzie”.
Źródło: F1i