Drugi dzień ścigania na trasach Rajdu Śląska 2023 przyniósł zaciętą rywalizację i emocje do samego końca. Po ekscytujących pojedynkach na asfaltowych trasach, zwycięzcami pierwszego dnia zostali Jarosław i Marcin Szejowie. Jednak przewaga tej załogi nad kolejną w klasyfikacji wynosi zaledwie 0,9 sekundy.
Rajd Śląska 2023 od samego początku dostarczał kibicom i zawodnikom dawki adrenaliny. Już na pierwszych oesach sobotniego dnia zobaczyliśmy emocjonujące pojedynki na trasie. Odcinki specjalne wygrywali Dariusz Poloński i Łukasz Sitek (Volkswagen Polo R5), Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel (Skoda Fabia Rally2 Evo) oraz Jarosław Szeja i Marcin Szeja (Hyundai i20 R5). Po pierwszej pętli rajdu to Kacper Wróblewski prowadził, jednak Poloński był zaledwie 0,2 sekundy za jego plecami.
Drugi przejazd odcinka Gmina Jasienica zakończył się remisem. Zarówno Wróblewski, jak i Poloński, zanotowali identyczny czas, co oznaczało, że różnica między nimi w klasyfikacji generalnej rajdu pozostała bez zmian. Na trzecią pozycję awansowali bracia Szejowie.
Na próbie Hażlach nieszczęście spotkało Polońskiego – kierowca Volkswagena uszkodził samochód i musiał wycofać się z rywalizacji. Dzięki temu Wróblewscy, którzy byli najszybsi na tym oesie, umocnili się na prowadzeniu. Na drugą pozycję awansowali Byśkiniewicz i Siatkowski (+9,7 sekundy), a trzecie miejsce utrzymali Szejowie (+11,2 sekundy).
Kolejny odcinek, Jastrzębie-Zdrój, przyniósł kolejne przetasowania. Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia Rally2 Evo), walczący o tytuł mistrza, wykręcili doskonały czas i awansowali na czwarte miejsce w klasyfikacji rajdu. Wcześniejszy lider rajdu, Kacper Wróblewski, miał kłopoty z samochodem i stracił 19 sekund, spadając na trzecią pozycję (+5,9 sekundy). Jarosław Szeja wygrał ten odcinek i awansował na pierwsze miejsce w rajdzie, z przewagą zaledwie 0,3 sekundy nad Byśkiniewiczem.
Sobotni etap zakończyła widowiskowa próba pod Stadionem Śląskim, którą wygrali bracia Szejowie, pokonując Byśkiniewicza o 0,6 sekundy. Trzecie miejsce na tej próbie zajęli Sylwester Płachytka i Rafał Fiołek (Skoda Fabia Rally2 Evo).
Po siedmiu odcinkach specjalnych w Rajdzie Śląska prowadzą Jarosław i Marcin Szejowie. Łukasz Byśkiniewicz z Danielem Siatkowskim plasują się tuż za nimi, tracąc zaledwie 0,9 sekundy. Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel zakończyli sobotnie zmagania na trzecim miejscu (+8,3 sekundy). Czwarte miejsce zajmują Grzyb z Biniędą, a pierwszą piątkę zamykają Płachytka i Fiołek.
W innych kategoriach rajdu, Jakub Matulka i Daniel Dymurski (Ford Fiesta Rally3) utrzymują prowadzenie w klasie Rally3. Porsche 911 GT3 Cup, prowadzone przez Jacka Sobczaka i Mateusza Pawłowskiego, było najszybszym samochodem napędzanym na jedną oś. W klasie 4 prowadzenie utrzymują Hubert Kowalczyk i Jarosław Hryniuk, jadący Peugeotem 208 Rally4.
Po superoesie pod Stadionem Śląskim zawodnicy będą mieli okazję dokonać napraw w swoich samochodach i odstawić je do Parku Zamkniętego, z którego rano wyjadą na niedzielne odcinki. Drugi etap będzie składać się z dwóch, pokonywanych dwukrotnie oesów – 11,4-kilometrowej próby Ochaby i 15,3-kilometrowego OS Kiczyce. Ostatni przejazd tej próby będzie dodatkowo punktowany jako Power Stage. Meta etapu i całego rajdu jest zaplanowana na 16:30 na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Foto. Maciej Niechwiadowicz oraz Kaja Wróblewska
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕
