Raúl Fernández zdaje sie być jednym z najszczęśliwszych kierowców, biorących udział w testach MotoGP na torze Sepang. Okazuje się, że przejście zawodnika z KTM do Aprilii wzbudziło w nim na nowo entuzjazm.
Po debiucie Aprilii w Walencji po katastrofalnym, debiutanckim sezonie z zespołem Tech 3 KTM, Fernández po raz pierwszy w tym roku wystąpi w akcji podczas nadchodzących trzydniowych testów Sepang MotoGP. Zawodnik będzie ścigać się u boku debiutującego Miguela Oliveiry, zaledwie rok po debiucie zostając liderem nowej ekipy. Po oszałamiającym sezonie Moto2 w 2021 roku Fernández był jednym z najgorętszych nazwisk na liście transferowej ubiegłego roku.
Było pod górkę, teraz będzie z górki?
Nie ulega wątpliwości, że ubiegłoroczny sezon z KTM był dla zawodnika trudny. Fernández sprawiał wrażenie zagubionego z powodu braku pewności siebie. Wiele wskazuje jednak na to, że tym razem los odwrócił się na korzyść Hiszpana. Omawiając swoje pierwsze wrażenia i to, co najbardziej podobało mu się w Aprilii w przeddzień testów na torze Sepang, Fernández przyznał: „To była miła niespodzianka. Motocykl był bardzo łatwy w prowadzeniu. Silnik jest niesamowity i czuję się na nim zupełnie inaczej.
„Nie potrafię wyjaśnić wszystkich różnic, jakie mam w motocyklu. Niemniej najbardziej imponującą rzeczą w motocyklu jest to, że nie jest zbyt trudny do opanowania fizycznie. Poza tym miałem bardzo zły ostatni weekend z KTM, trafiłem do szpitala, więc nie byłem w dobrej kondycji na testy, ale na motocyklu czułem się naprawdę dobrze”.
Raúl Fernández: w teamie czuję się jak w domu
W nadchodzący weekend głównym celem Hiszpana jest złożenie kompletnego testu, w którym wyznaczono wiele produktywnych okrążeń. „Wracamy do Malezji i przejedziemy trzy dni. Nie będę robił szalonych rzeczy na testach, po prostu chcę przejechać dużo okrążeń i zyskać więcej pewności siebie. Myślę, że to jest moje główne zadanie w okresie przygotowawczym. Kiedy nabiorę pewności siebie, uzyskam lepsze czasy. Teraz jest czas, aby skupić się na sobie i ponownie cieszyć się motocyklem, ponieważ nigdy nie cieszyłem się zeszłorocznej jazdy” – przyznaje kierowca Aprilii. Nie kryje przy tym radości z atmosfery w nowym teamie. „Przychodzę do boksu i czuję się jak w moim domu, nie wiem, dlaczego. Wracam też do przebywania z moim szefem załogi z Moto2. To dla mnie ważne. Nie mogę się doczekać powrotu jutro do pracy”.
Comments