Startujący z dziewiątego pola Max Verstappen przebił się do czołówki i po walce z Sergio Perezem odniósł zwycięstwo w Grand Prix Miami.

Sergio Perez bez problemu utrzymał prowadzenie na starcie, przed Kevina Magnussena przebili się Pierre Gasly, George Russell i Charles Leclerc. Z tyłu stawki Nyck de Vries wjechał w tył bolidu Lando Norrisa, obaj kierowcy spadli na koniec stawki. W walce na pierwszym okrążeniu ucierpiał także samochód Logana Sargeanta. Max Verstappen przeskoczył Estebana Ocona i spadł za Valtteriego Bottasa, co dawało mu 9. pozycję. Następnie Holender odegrał się Finowi i awansował na ósme miejsce, a na czwartym kółku efektownie wyprzedził na prostej startowej walczących ze sobą Magnussena i Leclerca. Nieco wcześniej Duńczyk zdołał skutecznie zaatakować kierowcę Ferrari w krętej sekcji toru. Verstappen w odróżnieniu od reszty czołówki, startującej na pośrednim ogumieniu, ruszył do wyścigu na twardej mieszance.

Max Verstappen w walce z Charlesem Leclerkiem i Kevinem Magnussenem

Lokomotywa poci się, sapie…

Na ósmym kółku Verstappen wyprzedził George’a Russella, skarżącego się na spore wibracje w trakcie hamowania. Okrążenie później wyższość lidera klasyfikacji generalnej musiał uznać Pierre Gasly. Oba manewry wyprzedzania miały miejsce w zakręcie nr 17. Krótko po utracie czwartej pozycji na rzecz Verstappena, Gasly spadł również za Russella. Za jadącym na 10. miejscu Valtterim Bottasem ustawił się pociąg kilku kierowców w oknie DRS. Jego czwarty wagonik stanowił Lewis Hamilton, który doznał drobnych uszkodzeń przedniego skrzydła na pierwszym okrążeniu. Brytyjczyk nie był w stanie poprawić swojego dalekiego, trzynastego miejsca. Najlepsze tempo na torze prezentowali Sergio Perez i Max Verstappen, wymieniający się rekordami najlepszych czasów jednego okrążenia. Prowadzący w wyścigu Meksykanin odskoczył od drugiego Fernando Alonso na prawie 3 sekundy, z kolei Verstappen doganiał Carlosa Sainza, narzekającego na szybką degradację przednich opon.

Max Verstappen i Carlos Sainz

Zawzięci sąsiedzi z Maranello

13. okrążenie przyniosło kolejną odsłonę walki pomiędzy Magnussenem i Leclerkiem. Monakijczyk po ataku w pierwszym zakręcie przesunął się na siódme miejsce, lecz stracił je po szybkiej kontrze kierowcy Haasa. Chwilę później Carlos Sainz uległ Verstappenowi w walce o trzecie miejsce. Następnie kierowca Red Bulla bez żadnych problemów uporał się z Fernando Alonso. „Plan A plus 5” – taki komunikat w momencie tego manewru otrzymał prowadzący Sergio Perez, mający 4 sekundy przewagi nad zespołowym kolegą. Jako pierwszy z czołówki w boksach zameldował się Pierre Gasly. W tym samym momencie swoich mechaników odwiedzili także Bottas i de Vries. W głębi stawki Lewis Hamilton wyprzedził Alexa Albona, co po zjazdach Gasly’ego i Bottasa dawało mu dziewiątą lokatę. Na 18. kółku opony pośrednie na miękkie zmienili Russell i Leclerc, wracając na tor odpowiednio na 12. i 15. pozycji.

Carlos Sainz

Sainz: za szybki, za wściekły

Mechanicy Scuderii okrążenie później przyjęli Carlosa Sainza, popisując się znakomitym pit-stopem (2,2 sekundy). Reprezentant Ferrari toczył walkę z Fernando Alonso i w ostatniej chwili postanowił zjechać do alei serwisowej, ostro hamując przed strefą z ograniczeniem prędkości. Hiszpan po powrocie na tor utknął za Hulkenbergiem i Hamiltonem. Verstappen błyskawicznie redukował stratę do Pereza, urywając na ostatnim kółku Meksykanina na pośredniej mieszance 0,7 sekundy. Po zjeździe zespołowego kolegi Holender został nowym liderem Grand Prix Miami. Sainz uporał się z Hamiltonem, a następnie Hulkenbergiem i prezentował lepsze tempo od toczącego z nim korespondencyjny pojedynek o podium Fernando Alonso, który przedłużył swój stint na pośrednich oponach. Niestety dla kierowcy Ferrari, krótko po tym sędziowie przyznali mu 5 sekund kary za incydent sprzed kilku okrążeń. Hiszpan przekroczył prędkość na wjeździe do pit lane dokładnie o 2,2 km/h. Kolejne minuty przebiegały po myśli Mercedesa. Hamilton przeskoczył w klasyfikacji Hunkelberga i awansował na 6. pozycję. Russell z kolei po kilku okrążeniach jazdy za Strollem w końcu uporał się z kierowcą Astona Martina.

Max Verstappen

Ocon – między młotem a kowadłem

Na 25. okrążeniu w alei serwisowej pojawił się Fernando Alonso. Hiszpan powrócił na tor na piątej pozycji ze stratą ponad sekundy do Carlosa Sainza. Duet Red Bulla i tę dwójkę przedzielał Esteban Ocon z Alpine. Francuz, podobnie jak prowadzący Verstappen, startował na twardej mieszance i nie miał jeszcze na koncie postoju. Alonso szybko dogonił Sainza i na 27. kółku przeprowadził skuteczny na pozycję młodszego rodaka. Ocon zaczął tracić tempo na mocno zużytych twardych oponach i stracił miejsce w czołowej trójce, ulegając Alonso. Na 34. okrążeniu z kierowcą Alpine uporał się młodszy z Hiszpanów. Za nim na szóstym miejscu plasował się George Russell, który wcześniej został przepuszczony przez Lewisa Hamiltona, kontynuującego swój długi pierwszy stint na twardej mieszance. Russell utrzymywał niewielką stratę do Sainza, mającego w perspektywie doliczenie 5 karnych sekund do czasu wyścigu. Verstappen wciąż utrzymywał porównywalne tempo do Pereza i zdołał wykręcić najszybszy czas okrążenia w wyścigu. Przewaga nad zespołowym kolegą wynosiła ponad 15 sekund, podobna różnica dzieliła Pereza i trzeciego w wyścigu Alonso.

Carlos Sainz i George Russell

Walka o ułamki sekundy

Rywalizację na Florydzie świetnym pojedynkiem ponownie ubarwili Magnussen i Leclerc, tym razem stawką była 10. lokata. George Russell odrobił stratę do Carlosa Sainza i wyprzedził Hiszpana z Ferrari, lądując na czwartej pozycji. Na 40. kółku po pośrednie opony zjechał Ocon, wyjeżdżając na tor pomiędzy dziesiątym Hamiltonem i dwunastym Bottasem. Zawodnikami, którzy chwilę wcześniej stoczyli pojedynek przed prostą startową. Verstappen wciąż pozostawał na torze i utrzymywał nieco ponad 18-sekundową przewagę nad Perezem, prezentując porównywalne czasy okrążeń do kolegi z zespołu.

Max Verstappen atakuje Sergio Pereza

Na 45. okrążeniu Max Verstappen został wezwany do alei serwisowej. Holender powrócił na tor na pośrednich oponach ze stratą ponad sekundy do Checo. Duet Red Bulla stoczył twardą walkę o pozycję lidera, ostatecznie Verstappen odebrał prowadzenie Perezowi na 48. okrążeniu. W głębi stawki Lance Stroll wskoczył na 13. miejsce po wyprzedzeniu Alexa Albona w pierwszym zakręcie. Manewr dostrzegł Fernando Alonso, który pochwalił kolegę z zespołu przez radio. Następnie Kanadyjczyk odebrał dwunastą lokatę Valtteriemu Bottasowi. Dwie pozycje na rzecz Charlesa Leclerca, a następnie Lewisa Hamiltona stracił Pierre Gasly, spadając na ósme miejsce. 3 okrążenia przed metą Hamilton wcisnął się przed Leclerca w krętej sekcji toru. Verstappen bez problemu dowiózł do mety swoje 38. zwycięstwo w karierze, dodatkowo dopisując na swoje konto punkt za najszybsze okrążenie. Ponad trzy sekundy po nim linię mety przeciął Perez. Trzecie miejsce już ze sporą, 20-sekundową stratą do Meksykanina dowiózł Alonso, mając 6 sekund przewagi nad czwartym Russellem. Czołową piątkę uzupełnił Carlos Sainz, dalsze punktowane pozycje zajęli Hamilton, Leclerc, Gasly, Ocon i Magnussen.

Foto. oficjalne materiały prasowe serii


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *