Marc Marquez po mimo sporego pecha na starcie był dziś nie do zatrzymania i zwyciężył na torze w Phillip Island.
Marc Marquez przed startem zrzucił zrywkę z kasku, pech chciał, że owa zrywka wpadła prosto pod motocykl Hiszpana. Jak światła zgasły od razu motocykl ekipy Gresini zatańczył tylnym kołem. Marquez spadł na trzynaste miejsce, jednak bardzo szybko odrobił te pozycje i już po drugim zakręcie był siódmy. Pod koniec okrążenia wyprzedził Bastianiniego i już był szósty. Jorge Martin wykorzystał to i od razu odjechał na blisko sekundę Bezzecchiemu i Bagnaii. Świetny start zaliczył również Fabio Quartararo, Francuz awansował z osiemnastej pozycji na dziesiątą.
Na drugim okrążeniu Franco Morbidelli poczuł się bardzo pewnie i zaatakował Pecco Bagnaię w dojeździe do zakrętu numer cztery, niestety Włoch przestrzelił hamowanie i spadł na piąte miejsce. Binder był przed nim, jednak dwa kółka później popełnił błąd w walce z zawodnikiem Pramaca i spadł o jeszcze jedno miejsce na rzecz Marca Marqueza. Na tym samym kółku Bezzecchi zjechał na odbycie kary dłuższego okrążenia, za incydent ze sprintu. Tym samym zawodnik VR46 spadł na siódmą lokatę. Okrążenie później Włoch zaliczył wywrotkę i wyścig de facto się dla niego zakończył. Natomiast Marc Marque wyprzedził Morbidellego i był już na trzecim miejscu.
Przez kolejne sześć kółek Marquez siedział niemal na tylnym kole Pecco Bagnaii, aż tu nagle z przodu Martin popełnił jakiś błąd, albo było to celowe zagranie i walczył z Bagnaią o prowadzenie. Hiszpan wywiózł w czwórce obrońcę tytułu, to wykorzystał Marquez, który tym samym awansował na drugie miejsce.
Długo wyczekiwana walka
Przez kolejne dwanaście okrążeń zawodnik Gresini męczył Martina, jednocześnie obaj odjechali od Bagnaii na sześć sekund. Można powiedzieć, że jechali dziś we własnej lidze, na 24 okrążeniu doszło do zmiany lidera. Martin jednak odpowiedział na kolejnym kółku dość odważnym manewrem w pierwszym zakręcie, ale na Marquezie to nie zrobiło większego wrażenia i w T4 agresywnie wjechał pod łokieć liderowi klasyfikacji generalnej. Martin musiał odpuścić i nie gonił go na ostatnich dwóch kółkach. Marquez pomknął już po zwycięstwo, jest to wygrana numer 3 w wyścigu w tym sezonie dla ośmiokrotnego mistrza świata. Martin dojechał bezpiecznie na drugim miejscu, a Bagnaia uzupełnił podium. Czwarty na mecie po walce niemal do końca zameldował się Di Giannantonio, piąty był Bastianini, a szósty Morbidelli. Tym samym mieliśmy 6 Ducati w pierwszej 6. Świetnie pojechał Quartararo, mistrz z sezonu 2021 zakończył rywalizację na dziewiątym miejscu.
Fot: MotoGP, Marc Marquez na X