Max Verstappen uzyskał najlepszy czas w treningu przed Grand Prix Azerbejdżanu, zakłóconym przez trwającą prawie kwadrans czerwoną flagę.
Po wprowadzonych na ostatnią chwilę zmianach w formacie weekendów sprinterskich piątkowy trening zyskał na znaczeniu w kontekście przygotowań do wyścigu. Kierowców królowej motorsportu czekało pracowite 60 minut poszukiwań optymalnych ustawień przed kwalifikacjami, które po zmianach mają wpływ na kolejność startową do niedzielnego Grand Prix Azerbejdżanu, a nie sprintu, jak to miało miejsce w poprzednich dwóch sezonach.
Szybki start… choć nie bez problemów
Przed zapaleniem zielonego światła na wyjeździe z pit lane ustawiła się kolejka kilku kierowców, chcących zebrać jak najwięcej danych i jak najszybciej zapoznać się z nową nawierzchnią toru w Baku. Szybko na czele tabeli zameldowali się kierowcy Red Bulla – Max Verstappen (1:47.955) i Sergio Perez (1:47.491), których rozdzielił Yuki Tsunoda (1:47.838). Lepsze tempo prezentował Fernando Alonso (1:47.447). Jako jedyny w pierwszych pięciu minutach sesji czasu okrążenia nie uzyskał Lewis Hamilton, skarżący się na pracę hamulców. Podobny komunikat przekazał zespołowi Mercedesa George Russell. W sekwencji zakrętów 5-6 pocałunek ze ścianą zaliczył Carlos Sainz. Nie poniósł on za sobą większych konsekwencji i Hiszpan kontynuował jazdę. Stawka w dalszym ciągu się tasowała, na moment liderem został Nyck de Vries. Następnie na prowadzenie powrócił Verstappen (1:45.154), Holendra minimalnie przebił Charles Leclerc (1:45.129).
Było naprawdę gorąco
Poważniejsza przygoda spotkała Yukiego Tsunodę, który zaliczył piruet w trójce i z przebitą tylną prawą oponą w ślimaczym tempie doturlał się do alei serwisowej. Mieliśmy mnóstwo krótkich okresów żółtej flagi, a krótko po upływie pierwszego kwadransa zatrzymano sesję. Pierre Gasly przejechał ponad połowę okrążenia z płonącym silnikiem i zatrzymał swój bolid dopiero za sekcją zamkową. W tym samym czasie na poboczu zakrętu nr 1 zatrzymał się Kevin Magnussen. Za sprawą przedłużających się akcji gaśniczej i operacji usunięcia bolidu Gasly’ego z toru przerwa w treningu potrwała 13 minut.
Walka o sektory i walka z DRS-em
Wznowienie nastąpiło na 32 minuty przed końcem. Pierwsze dwie lokaty należały wciąż do Red Bulla – Max Verstappen z wynikiem 1:43.834 o prawie 0,3 s wyprzedzał Sergio Pereza. Ponad pół sekundy tracił trzeci Charles Leclerc. Wszystkie czasy uzyskano na pośredniej mieszance. Fernando Alonso wykręcił rekord w pierwszym sektorze, lecz natrafił na tłok na dojeździe do zakrętu nr 16 i musiał odpuścić okrążenie. W nieco bardziej przystępnych warunkach Lance Stroll również uzyskał fioletowy wynik w sekcji otwierającej pętlę toru w Baku, a następnie wskoczył na drugą pozycję (+0,219 s do Verstappena), rozdzielając duet Red Bulla. Przygotowania do kwalifikacji przestały przebiegać równie pomyślnie u drugiego kierowcy Astona Martina – Alonso ze względu na awarię systemu DRS musiał przerwać swój przejazd i zjechać do garażu. Na solidne piąte miejsce awansował Nyck de Vries.
Rywalizacja do samego końca
Końcowe minuty treningu przed Grand Prix Azerbejdżanu stały pod znakiem symulacji kwalifikacji – Verstappen po założeniu miękkich opon dołożył ponad 0,6 s do swojego osobistego rekordu i odebrał prowadzenie chwilowemu liderowi, Alexowi Albonowi, uzyskując wynik 1:43.042. Jeszcze lepiej zaprezentował się Sergio Perez, mając przewagę 0,391 s nad zespołowym kolegą. W tym samym czasie po raz drugi w tej sesji żółtą flagę wywołał Charles Leclerc, wyjeżdżając na pobocze przed zakrętem nr 2. Monakijczyk popełnił wcześniej podobny błąd w siódemce. Kierowca Ferrari pobił rekord w 1. sektorze i po drobnym błędzie w zakręcie nr 6 wskoczył na drugą pozycję, tracąc 0,093 s do prowadzącego Pereza. Meksykanin zdołał się umocnić na prowadzeniu (1:42.600), lecz Leclerc odebrał mu prowadzenie z czasem 1:42.352. Do końca sesji pozostawało kilkadziesiąt sekund. Po wywieszeniu flagi w szachownicę Max Verstappen rzutem na taśmę awansował na pierwsze miejsce z wynikiem o ledwie 0,037 s szybszym od Leclerca – 1:42.315. Początek kwalifikacji do niedzielnego wyścigu o 15:00.
Foto. Oracle Red Bull Racing; oficjalne materiały prasowe serii
Comments