Enea Bastianini wykorzystał walkę dwóch pretendentów do tytułu i zwyciężył w sprincie na Chang International Circuit.
Enea Bastianini i Francesco Bagnaia wystartowali równo wydawało się, że Bagnaia będzie prowadził, aż tu nagle Jorge Martin postanowił zanurkować do pierwszego zakrętu. Hiszpan wyjechał szeroko, a Bagnaia, żeby uniknąć kolizji też pojechał odrobinę szerzej. Całe zamieszanie wykorzystał Bastianini, który awansował na pierwsze miejsce, swojego szczęścia też szukał Marc Marquez. Zawodnik Gresini awansował po starcie z piątej pozycji na drugą. Martin ostatecznie najbardziej stracił, ponieważ wyjechał poza tor, a dodatkowo musiał odpuścić na wyjeździe na długą prostą, żeby nie uderzyć w Marqueza i Bagnaię. Tym samym lider klasyfikacji generalnej spadł na piąte miejsce. Spory spadek zaliczył także Fabio Quartararo, Francuz spadł z szóstej pozycji na jedenastą.
Marc Marquez długo nie nacieszył się drugim miejscem, ponieważ, już na kolejnym prostym odcinku toru Bagnaia go wyprzedził bez większych problemów. To tylko pokazuje, jak spora różnica jest między GP24, a GP23. Martin też się szybko wziął za odrabianie strat i na drugim kółku już wyprzedził Acostę. Zawodnik GasGasa był ewidentnie nie pocieszony tym stanem rzeczy i chciał odzyskać pozycję późnymi hamowaniami. Niestety na czwartym kółku Acosta złapał uślizg przodu i wylądował poza torem.
Pod koniec czwartego okrążenia Martin wyprzedził Marca Marqueza i udał się w pogoń za Pecco Bagnaią. Trzy okrążenia później w dość niespodziewanym momencie Martin wyprzedził Bagnaię i już przed nim był tylko Bastianini. Niestety Hiszpan popełnił błąd na tym samym okrążeniu, a także kółko później, wyjeżdżając poza limity toru. Sędziowie dali mu ostrzeżenie i zawodnik Pramaca już nie gonił Bestii, a jedynie starał się utrzymać przed Pecco.
Dalej w stawce świetnie radził sobie Alex Marquez, który po starcie z dziewiątego miejsca Hiszpan przebił się na piątą pozycję. Natomiast za Marquezem trwała walka między Binderem, Morbidellim, Bezzecchim i Di Giannantonio. Ostatecznie zawodnik z RPA spadł za wszystkich Włochów na motocyklach Ducati.
Enea Bastianini dojechał do mety niezagrożony. Martin utrzymał się na drugim miejscu, a Bagnaia był trzeci. Bracia Marquez skończyli na miejscach 4 i 5, natomiast pierwszą ósemkę uzupełnili wcześniej wspomniani Włosi.
Fot: MotoGP, Ducati