Enea Bastianini zwyciężył w sprincie na torze Silverstone, to pierwsza wygrana w karierze dla Włocha w wyścigu sprint.

Zwycięzca kwalifikacji, Aleix Espargaro dobrze wystartował, jednak to niewiele dało, bo dwa zakręty później prowadzenie objął Jorge Martin, który wystartował z czwartego pola. Enea Bastianini natomiast utrzymał trzecią lokatę. Marc Marquez zaliczył bardzo słaby start, Hiszpan spadł z piątej pozycji na dziewiątą, być może spadłby jeszcze dalej, gdyby nie karambol z udziałem Franco Morbidellego i Marco Bezzecchiego, który spowolnił resztę stawki. Morbidelli ewidentnie przeszarżował i uderzył w tył motocykla swojego rodaka. Niestety jest to kolejna sytuacja, która jasno pokazuje, że Franco powinien sobie odpuścić MotoGP, ponieważ dobre tempo to rzadkość, a problemów na torze sprawia dość sporo.

Marc Marquez pomimo słabego startu szybko nadrobił dwie pozycje, wyprzedzając swojego brata Alexa i Fabio Di Giannantonio. Na drugim kółku Acosta walczył z Binder, doszło do kontaktu, między przyszłorocznymi kolegami z drużyny. Marquez szybko to wykorzystał i wskoczył z powrotem na piąte miejsce.

Enea Bastianini

Dramat lidera

Na piątym okrążeniu na deskach wylądował lider klasyfikacji generalnej, Pecco Bagnaia. Włoch jechał na czwartej pozycji, jednak na wejściu w czwarty zakręt złapał uślizg przodu i wylądował w żwirze. To oznaczało, że jeśli Martin wygra sprint, to Hiszpan powróci na fotel lidera, który stracił po Grand Prix Niemiec. Jednak tak się nie stało i nie stanie, a to dlatego, że na następnym kółku Martin walczył z Bastianinim. Ostatecznie to Włoch wyszedł z niej zwycięsko i objął prowadzenie pod koniec szóstego kółka.

Trzy okrążenia później dość niespodziewanie z toru wypadł Marc Marquez, który jechał na czwartej pozycji. Widać, że zawodnik Gresiniego podobnie, jak w Assen nie radzi sobie najlepiej na motocyklu Ducati i popełnia co jakiś czas spory błąd. Najważniejsze jednak jest to, żeby nie popełnił takiego błędu w niedzielnym wyścigu.

Ostatecznie sprint wygrał Enea Bastianini, drugi był Martin, a trzeci Aleix Espargaro. Po tym zwycięstwie Bestia awansował na trzecią lokatę w generalce, a Martin traci tylko punkt do Bagnaii.

Fot: MotoGP, Ducati


Podobają Ci się tworzone przez nas treści? 🤔
Możesz się odwdzięczyć, stawiając nam wirtualną kawę! ☕


Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *